NASZA AKCJA SPECJALNA #iamenough

NASZA AKCJA SPECJALNA #iamenough

Każdego dnia miliony kobiet na całym świecie zastanawiają się czy są wystarczająco piękne, mądre, szczupłe, przebojowe, seksowne, szczęśliwe, kobiece, wykształcone, opiekuńcze, zaradne… Można tak wymieniać bez końca. A może najwyższy czas, żeby każda z nas zaakceptowała siebie? Taką, jaką jest.

Bo każda z nas jest WYSTARCZAJĄCA.

W pierwsze Urodziny Fundacji UNAWEZA wystartowaliśmy ze specjalną akcją społeczną #iamenough #WspieramNieOceniam, dzięki której chcemy zmieniać życie Kobiet na lepsze.

My kobiety wciąż mamy wiele do zrobienia w kwestii poczucia własnej wartości. Nawet jeśli różnimy się kolorem skóry, poglądami i kulturą, w której przyszło nam żyć, to akurat to wyzwanie jest uniwersalne.

Nauczyłam się od kobiet na krańcu świata, że samoakceptacja to kwestia wyboru.

Jestem najlepszą wersją siebie.

I AM ENOUGH.

862b5b21-6a8e-4e00-903f-9f4c98cfe605.JPG

Fot. Marta Wojtal

Koszulki z hasłem I AM ENOUGH możecie kupić w sklepie, który pomaga Martyna World. Zaznaczając opcję KUPUJĘ I POMAGAM część kwoty z Twoich zakupów wspiera działania Fundacji UNAWEZA (i nie obciąża dodatkowo portfela!).


Więcej o akcji można dowiedzieć się również z wywiadów z Martyną Wojciechowską.

Fragment rozmowy z Magazynu VIVA (nr 21), 29 października 2020:

Katarzyna Przybyszewska-Ortnowska: Wpis na Twoim Instagramie był jak manifest. „Każdego dnia miliony kobiet na świecie zastanawiają się, czy są wystarczająco piękne, mądre, seksowne, szczęśliwe, wykształcone…”. A Ty? Jesteś wystarczająca?

Martyna Wojciechowska: Dziś już jestem. Ale żebym mogła to powiedzieć, musiałam pokonać długą i krętą drogę.

Katarzyna Przybyszewska-Ortnowska: I pewnie powiesz, że świadomość własnej wartości wiąże się z wiekiem?

Martyna Wojciechowska: Czas pozwala nabrać dystansu i do siebie i do świata. Dla mnie jednak przede wszystkim wiąże się z doświadczeniem. Ja, która wymagałam od siebie nieustannej perfekcji, świetnej formy fizycznej, wyglądu, bycia tytanem pracy, najlepszą mamą, przyjaciółką, szefową po serii przeżyć i doświadczeń zrozumiałam, że nie tędy droga. Może i da się tak funkcjonować, ale czy to prowadzi do szczęścia? Pogoń za ideałem jest nieskończona. Poza tym czy warto żyć pod presją?

Viva - m.jpeg

VIVA - I am enough.png

W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki.