To, co się wczoraj wydarzyło na naszych social mediach to absolutna MAGIA! Jesteście fantastyczni!
Miałyśmy małe marzenie, żeby zapewnić Marii Ines bepieczny poród i najbardziej podstawową opiekę dla Niej i jej dziecka po przyjściu na świat. Zastanawiałyśmy się, czy możemy prosić o pomoc w czasie, kiedy wielu z nas boryka się z trudnościami, będącymi następstwem koronawirusa.
Wy jednak mieliście na to inny pomysł. W ciągu JEDNEGO DNIA podarowaliście na pomoc dla tej niezwykłej dziewczyny prawie 45 TYSIĘCY ZŁOTYCH! Polały się łzy szczęścia, z całego serca dziękujemy!
Warunki, w których obecnie mieszka Maria Ines i Jej mama z siostrą są bardzo kiepskie i rodzina powinna się jak najszybciej wyprowadzić z kolonii na wysypisku śmieci. Mieszkają w jednym malutkim pokoju, a całe wyposażenie to rzeczy, które znalazły na wysypisku. Do tej pory tylko Maria Ines spała na łożku, bo jest w ciąży a mama i siostra na podłodze... Nie mają tu nawet kuchni. To nie jest miejsce dla noworodka
Zwłaszcza w obecnej sytuacji, kiedy także koronawirus jest realnym zagrożeniem. Postanowiłyśmy więc zabrać stąd rodzinę Marii Ines.
Zebrane środki pozwolą na opłacenie badań i pełną opiekę okołoporodową, zakup wyprawki i niezbędnych rzeczy na ten niezwykły moment w ich życiu, ROCZNY wynajem mieszkania i jedzenie oraz rzeczy niezbędne do codziennego funkcjonowania dla nich!
Maria Ines wróci też do szkoły, jak tylko dziecko trochę podrośnie
Sama się do tego zobowiązała i była szczęśliwa, ze jest na to szansa. Dlatego pozostałe środki ze zbiórki zabezpieczamy właśnie na ten cel i tworzymy specjalny fundusz edukacyjny Marii Ines!
DZISIAJ DZIĘKI WAM MARIA INES ROZPOCZYNA NOWE ŻYCIE. Dobro wraca.