Kiedy powstawał dom w Tanzanii często pojawiał się temat świetlicy, która miała być jego sercem.

Razem ze Stowarzyszeniem Misji Afrykańskich marzyliśmy o tym, aby ta świetlica była takim prawdziwym miejscem spotkań i dialogu, bez względu na kolor skóry czy wyznanie. To miało być takie niezwykłe miejsce, w którym lokalni mieszkańcy będą mieli szansę lepiej poznać nasze Dziewczyny i przekonać się, że są takie same jak oni. A oprócz zabawy korzystać także z nauki, np. zajęć z matematyki albo angielskiego, prowadzonych przez nieocenioną siostrę Amelię.
Nie mogliśmy się doczekać startu działania świetlicy.🧡

Niestety pandemia trochę pokrzyżowała plany i świetlica jeszcze nie jest wypełniona głosami i śmiechem okolicznych mieszkańców…. Ale podwórko przed domem już tak.

Spójrzcie tylko na te kochane uśmiechnięte buźki! Dzieciaki z sąsiedztwa wpadają do Dziewczyn z wizytą i zobaczcie jakie cuda podczas tych wizyt powstają. Integracja działa!
